Ja mam na razie jednego konia, ale zarazem spełnienie moich marzeń- prawie czysto śląską gówniarę
Mała ma na imię Żegluga (czyli Glusia), jest córką ogiera Jogurt i klaczy Żeta po Żur. Byłaby czysta, gdyby nie dolew pradziadka Zefira xx ze strony tatusia. Niemniej w hodowli śląskiej jest uważana za "czystą", a dla mnie dość daleki dolew fajnego folbluta jest mniejszą zbrodnią, niż dolew Szweres Warmbluta, tak ostatnio popularny w tej rasie.
Dopiero w planach jest małopolak. A w zasadzie- małopolanka, bo ja się zdecydowanie lepiej dogaduję z paniami
_________________________________________________________________________________________
Tutaj Glusia z moim osobistym psem rasy Lenartowski Ridgenose
, który absolutnie nie może oszczekiwać koni...